W dobie pandemii coraz częściej słyszymy o przeprowadzaniu obron prac dyplomowych w trybie online. Co to tak naprawdę oznacza? Jak przebiega taka obrona? W jaki sposób się do niej przygotować? Możemy Państwu w tym pomóc mając relację z pierwszej ręki! Magdalena, kierownik Zespołu Tłumaczeń z naszej siostrzanej firmy, MD Online, niedawno obroniła pracę doktorską właśnie w takim trybie i chętnie uchyli rąbka tajemnicy.
eCORRECTOR: Uzyskanie stopnia doktora nauk poprzedza dość stresująca procedura obrony. Czy bałaś się jej bardziej wiedząc, że w Twoim przypadku będzie to obrona online?
Magdalena: Muszę przyznać, że w pierwszym momencie się lekko wystraszyłam. Nie był to znany mi sposób obrony jakiejkolwiek pracy, miała to być też historyczna, pierwsza obrona doktoratu online na mojej uczelni, jedna z pierwszych w kraju. Publiczny charakter obrony był pewnym wyzwaniem logistycznym, ponieważ uczestnicy musieli się wcześniej zgłosić i przygotować odpowiednio sprzęt. Na szczęście moja komisja oraz promotorzy dołożyli wszelkich starań, aby obrona przebiegła sprawnie i według uznanych procedur. Mimo wszystko okazało się to bardzo przyjemnym doświadczeniem naukowym!
eCORRECTOR: Zdradzisz nam, czego dotyczyły Twoje badania?
Magdalena: Oczywiście! Zajęłam się badaniem przekładu z perspektywy medium, czyli konkretnego rodzaju tekstu ? w moim przypadku książki, komiksu i gry komputerowej. Chciałam dowiedzieć się, czy problemu tłumaczeniowe wynikają z treści czy z charakteru medium. Jako fanka literatury fantasy i zapalony gracz, wybrałam do tego celu znany większości z nas świat Wiedźmina, tj. pierwszą przetłumaczoną książkę, komiks Dark Horse i grę CD Projekt Red. Interesowało mnie także to, jak utwór centralny, czyli książki Andrzeja Sapkowskiego, wpływają na to, jak tłumaczone są inne media powstające w obrębie tego samego świata przedstawionego.
eCORRECTOR: W jaki sposób przygotowałaś się do obrony online? Z pewnością wymagało to szerzej zakrojonych działań.
Magdalena: Obrona doktoratu jest zawsze wydarzeniem publicznym, może więc na nie przyjść każdy, a co ?gorsza? ? zadać pytanie na dowolny temat! Trzeba więc dobrze powtórzyć materiał związany z pracą i dziedziną badawczą, ale też nastawić się psychicznie na niespodzianki. Przygotowałam także autoprezentację w formie pokazu slajdów, aby lepiej wyjaśnić uczestnikom obrony moje badania. Musiałam także odnieść się do uwag recenzentów, co jest zwyczajowym punktem każdej obrony.
eCORRECTOR: Czy sama obrona online znacząco różniła się od obrony w trybie stacjonarnym?
Magdalena: ?Tradycyjna? obrona to wydarzenie podniosłe, mówimy wszak o stopniu doktora nauk. Wprowadzenie, przedstawienie recenzentów, promotorów i komisji, prezentacja sylwetki doktoranta, autoprezentacja, dyskusja na temat recenzji ? to wszystko jest przeprowadzane z dużą dozą powagi. Wszyscy są też elegancko ubrani od stóp do głów. Muszę przyznać z pewnym rozbawieniem, że zdobyłam tytuł doktora? w dresie? Jak zapewne większość uczestników tego wydarzenia, od pasa w górę byłam ubrana odpowiednio do okazji, ale ciężko odmówić sobie komfortu w domowym zaciszu. Nie obyło się też bez zabawnych sytuacji, kiedy ktoś nie wyłączył mikrofonu lub zapomniał go włączyć i widać było tylko ożywioną gestykulację. Tego się chyba nie da uniknąć podczas wszelkich wydarzeń online. Nie mogę więc powiedzieć, że nie było doniośle czy poważne? było po prostu inaczej.
eCORRECTOR: Jak została przeprowadzona część niejawna obrony i głosowanie?
Magdalena: Na czas niejawnych obrad komisji zostaliśmy ?wyrzuceni? ze spotkania na platformie wideokomunikacyjnej i zostały tylko osoby uprawnione. Gdy podjęto już decyzję, wszyscy pozostali uczestnicy zostali ponownie zaproszeni do konferencji, aby usłyszeć werdykt. Głosowanie zostało przeprowadzone w sposób niejawny, za pomocą odpowiedniej aplikacji przygotowanej do tego celu.
Dodaj komentarz